Zaśpiewaliśmy na 53. Zaduszkach Jazzowych

Tagi :

W poniedziałek 3 listopada w krakowskiej bazylice oo. Dominikanów zaśpiewaliśmy podczas Mszy świętej w intencji zmarłych muzyków, sprawowanej na zakończenie Krakowskich Zaduszek Jazzowych z incjatywy Jana Budziaszka.
Choć coroczna oprawa muzyczna tej Mszy jest już tradycją Voce Angeli (nasze pierwsze wystąpienie miało miejsce właśnie na Zaduszkach Jazzowych przed dziewięciu laty), zawsze stanowi dla nas spore przeżycie z uwagi na duży ładunek emocjonalny związany z tym wydarzeniem. Tak było i tym razem, szczególnie podczas długiej modlitwy za zmarłych, prowadzonej jak zawsze przy dźwiękach śpiewu „Wieczne odpoczywanie” skomponowanego przez Jacka Zielińskiego. W tym roku po raz pierwszy zaśpiewaliśmy z towarzyszeniem orkiestry (Krakowska Orkiestra Kameralna Dell’Arte i zaprzyjaźnieni muzycy), co bardzo wzbogaciło oprawę liturgii. W miejsce śpiewów o tradycyjnej „okołozaduszkowej” tematyce, jakie pojawiały się w ostatnich latach (np. „Requiem”), wykonaliśmy głównie nowe kompozycje liturgiczne Piotra Pałki, w tym m.in. dynamiczne „Radujmy się” przypominające zgromadzonym o chrześcijańskiej radości zmartwychwstania oraz – premierowo wykonane – nastrojowe „Na komunię”.

Więcej o 53. Krakowskich Zaduszkach Jazzowych:

http://www.krakowskiezaduszkijazzowe.xt.pl

Muzyka jest dla nas muzyków najlepszą droga do nieba. Ktoś powiedział L. Armstrongowi, że jak będzie prowadził grzeszne życie, to do nieba nie pójdzie. Louis uśmiechnął się i odpowiedział: „Jak mnie nie będą chcieli wpuścić do nieba, zagram na mojej trąbce i zobaczysz, że mnie wpuszczą” . On chyba już wiedział, że przepustką do nieba jest miłość. I jak tu nie dziękować Panu Bogu za muzykę i twórców, których obdarzył talentami muzycznymi (Jan Budziaszek).

(PN, KW)